W mroźny zimowy poranek na skraju wsi zostaje znalezione ciało zakonnicy. Początkowo wydaje się, że kobietę potrącił samochód. Szybko okazuje się jednak, że ktoś ją zabił i potem upozorował wypadek. Kilka dni później ginie kolejna osoba. Ofiary nie wydają się być ze sobą w żaden sposób związane. Zaczyna się wyścig z czasem. Policja musi znaleźć mordercę, zanim zginą następne kobiety.
Tak zaczyna się ta historia. Przytoczyłam tu za wydawcą opis pierwszej z szeregu zbrodni, jakie wstrząsają małym, sennym Lipowem, malowniczo położonym wśród lasów i jezior. Śledztwo prowadzi grupa policjantów z lipowskiego komisariatu; na pierwszy rzut oka równie zwyczajnych, co samo miasteczko.
Szefem komisariatu jest młodszy aspirant Daniel Podgórski - syn lokalnego bohatera, który zginął podczas policyjnej akcji kilkanaście lat temu; trzydziestokilkulatek nieco pod pantoflem matki, która pracuje jako recepcjonistka na komisariacie i wszystkich wokół dokarmia swymi pysznymi wypiekami, nie zważając wcale na fakt, że obwód w pasie jej syna z miesiąca na miesiąc niebezpiecznie rośnie. Daniel należy do osób cierpliwych i wyrozumiałych, jednak w trakcie śledztwa potrafi stanąć na wysokości zadania i pokazać lwi pazur.
Przyjacielem Daniela jest najmłodszy w policyjnej ekipie, Marek Zaręba, zwolennik aktywnego trybu życia, zwłaszcza biegania. Praca jest jego pasją, zawsze z dużą energią podchodzi do kolejnych zagadek kryminalnych.
Kompletne przeciwieństwo Marka uosabia Paweł Kamiński; porywczy i opryskliwy, syn drugiego z lokalnych bohaterów, tragicznie poległych na służbie.
Jest jeszcze Janusz Rosół, najstarszy funkcjonariusz lipowskiego komisariatu; milczący wdowiec, zmagający się z problemami w jakie wciąż pakuje się dwójka jego nastoletnich dzieci.
Do pomocy lipowskiej załodze zostaje przydzielona bardziej doświadczona komisarz z Komendy Powiatowej w Brodnicy, charyzmatyczna Klementyna Kopp. W swej długoletniej karierze policyjnej ma ona na koncie imponującą ilość rozwiązanych spraw i cokolwiek by o niej nie powiedzieć, jednemu zaprzeczyć nie można - jest niezmordowana i skuteczna. Wątpliwości może budzić jej wygląd - niemal na zero ogolona głowa, ręce w całości pokryte wyblakłymi tatuażami, skórzana kurtka, wojskowe buty i nieodłączna butelka coca-coli. Nietypowe są też jej metody działania: bezpośredniość granicząca z bezczelnością, zarzucanie podejrzanych pytaniami wypowiadanymi z prędkością karabinu maszynowego. Ta kobieta widziała niejedno i nie boi się już niczego.
Tak skompletowana ekipa śledcza rusza tropem mordercy. Intryga coraz bardziej gmatwa się i zapętla, przybywa podejrzanych, giną kolejne osoby, na jaw wychodzą długo skrywane sekrety mieszkańców Lipowa, a policjanci mierzą się z różnymi problemami w życiu prywatnym. W śledztwie pragnie pomóc też młoda psycholog z Warszawy, która dopiero co sprowadziła się do miasteczka po niedawnym rozwodzie, rudowłosa Weronika Nowakowska.
Ostatecznie zabójca zostaje schwytany, a jego motyw, sięgający odległej przeszłości - wyjaśniony. To jednak nie koniec przygody, gdyż autorka, Katarzyna Puzyńska, zaplanowała cały cykl kryminałów o policjantach z Lipowa. Dzięki imponującej szybkości wydawania kolejnych części tej wciągającej serii, w ciągu dwóch lat mieliśmy okazję towarzyszyć Danielowi, Klementynie i spółce w aż pięciu śledztwach! Bohaterowie zmierzyli się w nich między innymi z: seryjnym mordercą grasującym w malowniczym ośrodku wczasowym nad jeziorem, podpalaczem, tajemnicą przywódcy pewnej sekty, konfliktem między ekologami a nowo powstałą fabryką oraz zbrodnią krwiożerczego wampira.
Przez ten czas przywiązałam się do Lipowa. Lubię tam wracać i w kolejnych tomach sprawdzać, co niezwykłego wydarzyło się w spokojnym niegdyś miasteczku. Katarzyna Puzyńska stworzyła świat w którym wprawdzie czyha wiele niebezpieczeństw, ale jednocześnie jest on bardzo swojski i pełen ciepła. Jej bohaterowie to ludzie z krwi i kości; tacy jak my. Mają swoje słabości, wątpliwości, popełniają błędy. Obserwujemy ich nie tylko w trakcie rozwiązywania kryminalnych zagadek, ale też w sytuacjach prywatnych, domach rodzinnych. Puzyńska zawsze dba, by poza kryminalną intrygą ukazać też psychologiczne i społeczne aspekty życia mieszkańców Lipowa. Śledzimy życie małej społeczności z całą gamą większych i mniejszych kłopotów i trosk. Autorka z równą uwagą opowiada o przygodach głównych bohaterów, co przygląda się ich bliskim, sąsiadom i kolejnym podejrzanym. Wszystkie postaci są dokładnie, bogato scharakteryzowane, a przez to żywe i wiarygodne. Dużą rolę w lipowskim cyklu kryminalnym odgrywa też przyroda. Każde śledztwo - podpisane dokładną datą - toczy się o innej porze roku; a śnieg, mróz, upał czy deszcz nie pozostają bez wpływu na pracę policjantów, ich nastroje i reakcje.
Wszystkich spragnionych mocnych wrażeń i tych, lubiących opowieści o małych miasteczkach; gdzie wszyscy wszystkich znają, ale nie tak do końca - zapraszam do Lipowa. To długa i pełna emocji podróż, która szybko wciąga i sprawia, że z niecierpliwością czekamy na następne tomy.
Do tej pory ukazało się pięć części: Motylek, Więcej czerwieni, Trzydziesta pierwsza, Z jednym wyjątkiem i Utopce. Późną wiosną tego roku ukaże się tom 6. - Łaskun.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz